Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Obiad. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Obiad. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 3 grudnia 2012

Jajka w koszulkach i pikantne bakłażany

Przez ostatni tydzień udało mi się zmobilizować do zrobienia ważnej, naukowej rzeczy, do której nie mogłam się zabrać przez ostatnie pół roku, pochłonęło mnie i wciągnęło całkowicie, dlatego zaniechałam wszelkie inne zajęcia jak gotowanie (przez tydzień jedliśmy barszcz ukraiński, którego ugotowałam gigantyczny gar) czy posty na blogu. W tym tygodniu wciąż jestem zmobilizowana i ważnej rzeczy już nie odpuszczę, ale obiecuję poprawę  i w zakresie kulinariów i publikacji postów i  przygotuję może już kilka kolejnych świątecznych inspiracji :-) Tymczasem zapraszam na szybkie danie według inspiracji Sophie Dahl - Na każdą porę. Sprawdzi się zarówno jako solidne śniadanie albo jako lekki obiad. Jajka w koszulkach na pikantnych bakłażanach z pajdą domowego chleba :-) A przepis na prosty chleb pszenny za zakwasie już jutro na blogu.


Składniki potrzebne na solidne porcje dla dwóch osób:

2 średnie bakłażany
1 duża cebula
2 ząbki czosnku
puszka pomidorów krojonych (400 g)
1 czerwona papryka
1 łyżka stołowa pasty tahini (uprażony sezam zmiksowany z oliwą na gładką pastę)
łyżka octu winegret
łyżka octu białego winnego
łyżka soku z cytryny
sól 
pieprz
papryka wędzona
chilli
4 jajka
posiekana natka pietruszki


Sposób przygotowania:
  • bakłażany pokrój w kostkę, wrzuć do miski, zalej zimną wodą, dodaj dużą szczyptę soli i odstaw na 20 minut, następnie odsącz i osusz,
  • rozgrzej oliwę na patelni, wrzuć posiekaną na piórka cebulę i drobno posiekany czosnek, duś aż zmiękną, następnie dodaj bakłażany i pokrojoną w kostkę paprykę, dopraw solą, pieprzem, chilli, papryką wędzoną i duś pod przykryciem na małym ogniu przez 30 minut,
  • dodaj pomidory i pastę tahini i duś jeszcze przez 10 minut, dopraw jeszcze według uznania,
  • w tym czasie ugotuj jajka w koszulkach w lekko wrzącej wodzie (dodaj ocet winny do wody, sprawi, że białko się szybko zetnie, wbijaj jako na wodę z minimalnej wysokości), żeby żółtka były miękkie gotuj jajka przez około 3 minuty,
  • w ostatniej chwili dodaj do bakłażanów sok z cytryny, odrobinę octu winegret, połowę natki pietruszki, wymieszaj,
  • nałóż bakłażany do miseczek, na wierzchu ułóż jajka i posyp z wierzchu resztą natki pietruszki,
  • podawaj z pajdą domowego chleba na zakwasie.
Smacznego:-)





czwartek, 4 października 2012

Polędwiczka wieprzowa w towarzystwie chrzanu i szpinaku

Zbliża się weekend, więc podaję pomysł na prosty, smaczny i ładny sobotni albo niedzielny obiad. Sposób na roladkę z polędwicy z chrzanem i ze szpinakiem podpatrzyłam u koleżanki i teraz bardzo często z niego korzystam, ode mnie podchwyciła go moja mama i u niej też się bardzo zadomowił :-) Roladkę można podać z ulubioną sałatką, ja mając wielką torbę szpinaku, postanowiłam wykorzystać go też do sałatki.


Składniki potrzebne na porcje dla 2/3 osób:

1 polędwica wieprzowa
kilka garści świeżego szpinaku
słoiczek chrzanu
sól
pieprz

moja sałatka składała się z:

szpinak
pomidorki koktajlowe
żurawina suszona
pestki dyni
sos: oliwa, sok z cytryny, miód, czosnek

Sposób przygotowania: Polędwiczkę rozetnij i rozbij tłuczkiem (tak jak na zdjęciach poniżej), posól i popieprz z obu stron, ułóż ją na folii aluminiowej, posmaruj chrzanem, następnie rozsyp na nim liście szpinaku, zwiń w rulon i zawiń ciasno w folię aluminiową. Piecz w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni przez 30 minut. Upieczoną roladkę potnij na plasterki, możesz każdy z nich podsmażyć lekko na maśle na patelni.

Składniki na sałatkę wymieszaj i obiad gotowy :-)
Smacznego!

Jak przygotować polędwiczkę:







środa, 26 września 2012

Sałatka z grillowanymi warzywami i z kurczakiem na ciepło

Jesienna, zdradliwa pogoda przechytrzyła mnie, kicham, prycham i zajadam litrami rosół (który dla mnie jest antidotum na każde choróbsko), ale Wam na dziś chciałabym zaproponować bardzo porządną porcję, niezwykle sycącej sałatki z bakłażanów, cukinii, kurczaka i innych dodatków. Talerz tej sałatki z powodzeniem może wystąpić w roli obiadu.


Składniki na 2 porcje:

1 podwójna pierś z kurczaka
1 średnia cukinia
1 średni bakłażan
2 średnie pomidory
pół papryki żółtej
pół papryki czerwonej
mieszanka sałat
3 ząbki czosnku
3 łyżki miodu płynnego
pół szklanki oliwy
2 łyżki musztardy
małe opakowanie jogurtu naturalnego
sól
pieprz


Sposób przygotowania: 

Pierś z kurczaka pokrój na paski i przygotuj marynatę z drobno posiekanych 2 ząbków czosnku, 2 łyżek miodu, małego opakowania jogurtu naturalnego, odrobiny oliwy, soli, pieprzu. Kurczaka w marynacie (w worku z suwakiem, lub w misce przykrytej folią) odstaw do lodówki.

W tym czasie cukinię i bakłażana pokrój wzdłuż na plastry o grubości około 1 cm. Każdy plaster oprósz lekko solą z obu stron i odłóż do miski na 20 minut aby puściły wodę, po tym czasie opłucz je i osusz. Pomidory pokrój na półksiężyce i papryki na plasterki.

Na patelni do grillowania rozgrzej odrobinę oliwy i zacznij grillować kolejne składniki; najpierw kurczak, aż się lekko zarumieni, następnie plastry cukinii i bakłażana aż zmiękną, na końcu pomidory i papryka.

Na dnie talerzy układaj trochę sałaty, następnie plastry bakłażana i cukinii, kurczak i na wierzchu pomidor i papryka. Wszytko polej sosem: w miseczce wymieszaj pół szklanki oliwy, posiekany ząbek czosnku, łyżka miodu, 2 łyżki musztardy, sok z połowy cytryny. I gotowe :-)

Smacznego!









wtorek, 18 września 2012

Okrągłe pierogi ze szpinakiem, boczkiem i suszonymi pomidorami

W dzieciństwie zapytana o ulubione danie zawsze odpowiadałam, że są nim pierogi. Faktycznie uwielbiałam je nade wszytko, najwięcej najadałam się ich oczywiście na Boże Narodzenie, przeważnie aż tyle, że już na nic innego w moim brzuchu nie starczało miejsca. Nadzienie nie miało dla mnie większego znaczenia, bowiem w pierogach najbardziej uwielbiałam (i wciąż uwielbiam) ciasto. Miałam opracowany cały rytuał rozbrajania pieroga: najpierw widelcem odcinałam brzeg, potem zjadałam nadzienie i na koniec zostawiałam sobie najlepsze, czyli ciasto. Każdy kto robił kiedykolwiek pierogi wie, że niestety ich przygotowanie to czasochłonny proces, dlatego tak często ich nie robię, ale może właśnie dlatego, że jem je tylko od czasu do czasu cały czas je uwielbiam i są cały czas na liście moich ulubionych dań.

Dziś zapraszam na pierogi z nadzieniem szpinakowo - boczkowo - pomidorowym (z domieszką serową) o innowacyjnym okrągłym kształcie - nasuwa mi się nazwa Pierogi - Meduzy :-) . Jeden pieróg ma wielkość dwóch tradycyjnych, dlatego trzema można się już całkiem nieźle najeść no i ładnie prezentują się na talerzu :-)


Składniki potrzebne do ulepienia 24 pierogów:

ciasto:
4 szklanki mąki
1,5 szklanki bardzo ciepłej wody
3 łyżki oliwy
sól

nadzienie:
opakowanie szpinaku mrożonego rozdrobnionego
200 g boczku
garść pomidorów suszonych
opakowanie serka topionego czosnkowego
opakowanie fety (arla apetina już w kostkach)
1 cebula
2 ząbki czosnku
sól
pieprz


Sposób przygotowania:

Ciasto: mąkę wsyp do miski, pośrodku zrób dołek, wlej oliwę, dodaj szczyptę soli i powoli wlewaj wodę zagniatając gładkie, sprężyste ciasto (powinno być dość miękkie). Gotowe ciasto rozwałkuj na grubość około 2 mm i wycinaj (najlepiej kieliszkiem lub szklanką) kółka o średnicy około 10 cm. Ja z resztek, które zostaną po wycięciu kółek znów zagniatam ciasto, rozwałkowuję, wycinam itd. aż ciasto się skończy.

Nadzienie: W garnku rozgrzej odrobinę oliwy, wrzuć drobno posiekaną cebulę i czosnek, chwilkę podsmaż i dodaj boczek. Smaż około 5 min i dodaj szpinak (może być prosto z zamrażarki). Gdy szpinak się roztopi dodaj serek topiony, poczekaj aż się roztopi i dodaj pokrojone na paseczki suszone pomidory. Na koniec dodaj fetę. Sprawdź czy nadzienie jest dostatecznie doprawione, boczek i feta są słone, więc raczej nie trzeba doprawiać solą, można odrobiną pieprzu.

Lepienie pierogów: Brzeg jednego placuszka posmaruj naokoło ciepłą wodą (żeby dobrze się zlepił z drugim) po środku nałóż małą łyżeczkę nadzienia i przykryj drugim placuszkiem, brzeg dobrze zlep, używając do tego widelca. I tak z z każdym pierożkiem :)

Pierogi gotuj po kilka w lekko osolonej wodzie przez około 5 min, aż wypłyną na powierzchnię.

Przed podaniem podsmaż na masełku, możesz polać je sosem pomidorowym, ale same bez sosu też są pyszne :-)

Smacznego!











poniedziałek, 17 września 2012

Placki indyjskie ze słodkich ziemniaków

Te aromatyczne placuszki idealnie wpisują się w klimat jesiennych dań. Są bardzo sycące i bardzo pachnące. Niby tylko placki ziemniaczane, ale mają swój wyjątkowy smaczek. Przepis pochodzi z Apetycznej Panny Dahl, która proponuje placuszki na jesienne śniadanie a pomysł na nie przywiozła z podróży do Bombaju. Ja również miałam okazję obcować trochę z kuchnią indyjską (niestety nie w Bombaju) i faktycznie jest to smak, który od razu przywodzi na myśl tamte strony.

 Dla mnie na śniadanie te placki są trochę za ciężkie, ale już na drugie śniadanie i wszystkie następujące po nim dania jak najbardziej się nadają.


Składniki potrzebne na solidną porcję dla 2 głodnych osób:

2 jajka
3 średnie słodkie ziemniaki
2 cebulki dymki
2 łyżeczki curry
szczypta mielonego kminu rzymskiego
sól 
pieprz
oliwa
opcjonalnie: jogurt naturalny z odrobiną soli, pieprzu i curry jako sos


Sposób przygotowania: Ziemniaki obierz i ugotuj, następnie rozgnieć widelcem, dodaj drobno posiekane dymki, curry, kmin, sól i pieprz do smaku. Na koniec jajka roztrzep widelcem i też dodaj do masy ziemniakowej, wszystko ze sobą wymieszaj. 

Oliwę rozgrzej na patelni i układaj na niej małe procyjki ciasta (im mniejsze tym szybciej się smażą, jeśli nałożysz zbyt dużą porcję będą się rozpadać i trudno będzie przerzucić je na drugą stronę). Rozpłaszcz je łopatką na patelni i smaż po około 5 min z każdej strony na średnim ogniu, na koniec na większym ogniu przysmaż trochę bardziej z jednej strony.

Przy obracaniu na drugą stronę trzeba być bardzo ostrożnym bo placuszki trochę się rozpadają - jest to ich mały mankament. Ale poza tym są naprawdę godne całego wysiłku :-) 

Gotowe placuszki możesz polać do smaku sosem jogurtowym.

Smacznego!





sobota, 15 września 2012

Zupa na dziś: Dyniowa z nutą jabłkowo - cytrynową i z curry

Przez ostatni tydzień nie udało mi się znaleźć czasu na blogowanie, ale dziś powracam już w zdecydowanie jesiennym klimacie. W powietrzu już czuć jesienny chłód, pierwsze złoto - pomarańczowe liście spadają z drzew no i smaki wraz z nową porą roku zmieniają się, koktajle owocowe zastępuje gorąca herbata z pomarańczami, goździkami, cynamonem no i obowiązkowo z miodem (u mnie sezon na taką herbatę się na dobre rozpoczął - zaobserwowane na podstawie zużycia ogromnych ilości miodu:-) ) No i zamiast lekkich sałatek przychodzi ochota na ciężką, gęstą i rozgrzewającą zupę. Zwiastunem i zarazem królową początku jesieni jest oczywiście piękna, pomarańczowa dynia, dlatego namawiam Was dziś na zupę z dyni z nutą jabłkowo - cytrynową z dodatkiem curry. Przygotowanie zupy nie jest trudne, ale dość czasochłonne. Tak czy siak warto :-)

Inspiracje:
Do wykorzystania nuty cytrynowej  zainspirował mnie przepis na zupę dyniowo-cytrynową na blogu Życie w   Apetycie (zyciewapetycie.blogspot.com).
Do wykorzystania nuty jabłkowej z curry zainspirował mnie przepis na zupę dyniową we wrześniowym nr "Pani".


Składniki potrzebne do przygotowania około 2 l zupy:

dynia wielkości piłki baseballowej
pęczek włoszczyzny 
2 średnie jabłka
2 średnie cebule
2 ząbki czosnku
1 cytryna
kilka listków pietruszki do dekoracji
kilka listków szałwii
sól 
pieprz
łyżeczka przyprawy curry
śmietanka do zupy (po małej łyżeczce na talerz)
2 łyżki masła


Sposób przygotowania:

1. Dynię pokrój na kawałki, usuń pestki i zdrewniałe części, umyj, osusz i ułóż na dużej blasze do pieczenia skórką do góry. Włóż do rozgrzanego na 200 stopni piekarnika na godzinę. Po godzinie wyjmij dynię z piekarnika i odstaw do przestygnięcia.

2. W czasie kiedy dynia jest w piekarniku przygotuj wywar z włoszczyzny. Wrzuć obrane warzywa do garnka zalej 2,5 l wody i gotuj około 30 minut. Ugotowane warzywa wyjmij z wywaru (możesz je wykorzystać do przygotowania np. sałatki jarzynowej). 

3. W rondelku roztop masło i wrzuć 2 posiekane cebule i 1 pokrojone na plasterki jabłko. Poczekaj aż cebula się zeszkli a jabłko rozpadnie.

4. Przestygniętą dynię obierz ze skórki, pokrój na mniejsze kawałki i wrzuć do wywaru, dodaj też cebule z jabłkiem, czosnek i kilka listków szałwii. Gotuj przez 15 minut. Następnie poczekaj aż zupa przestygnie i zmiksuj ją na gładki krem. Dopraw solą, pieprzem i curry, dodaj sok i startą skórkę z 1 małej cytryny. Drugie jabłko obierz ze skórki i pokrój w drobną kosteczkę.

Na talerzu zupę zabiel łyżeczką śmietany, posyp jabłkiem i udekoruj listkami pietruszki i szałwii.

Smacznej zupy i smacznego weekendu!











Dyniowe przysmaki

środa, 5 września 2012

Ziemniak zapiekany z aromatycznymi przyprawami w kolejnym etapie konkursu na Kulinarny Blog Roku


Ruszył kolejny etap konkursu na Kulinarny Blog Roku 2012. Tematem tej części konkursu jest po prostu ZIEMNIAK. Zdecydowałam się zaproponować przepis tak prosty jak sam ziemniak -  czyli ziemniak z nadzieniem ziemniaczanym z aromatycznymi przyprawami. Ziemniak w takiej postaci jest absolutnie wielofunkcyjny. Można go podać jako ciekawy dodatek do całego obiadu, można zjeść go samego na podwieczorek a można również zawinąć w folię aluminiową i wrzucić do ogniska.

Zatem ponownie bardzo proszę o oddanie głosu na mój blog, za co z góry dziękuję! :-)

Poniżej przepis na ziemniaka. Na samym dole posta natomiast znajdziecie informacje o konkursie i o tym jak głosować.


Potrzebne składniki na przygotowanie 2 ziemniaków:

2 duże ziemniaki
pęczek koperku
suszony tymianek
suszony lub świeży majeranek
1 duży ząbek czosnku
sól
duża łyżka miękkiego masła
2 łyżki jogurtu naturalnego
opcjonalnie 100 gram boczku


Sposób przygotowania: Ziemniaki ugotuj w mundurkach tak aby były całkowicie miękkie. Ugotowane odstaw aby ostygły. W tym czasie posiekaj drobno koperek, czosnek i boczek jeśli chcesz go również dodać. 

Z przestudzonych ziemniaków zetnij lekko górę, tak aby swobodnie można było je wydrążyć. Łyżką wydrąż miąższ z ziemniaków i przełóż do miski. Dodaj czosnek, koperek, majeranek, tymianek i sól (ilość przypraw wedle uznania). Na koniec dodaj jogurt i masło (boczek). Utrzyj wszystko na gładkie puree. Przełóż z powrotem do skorupek ziemniaków i przykryj sciętym wcześniej wierzchem. Zapiekaj w piekarniku w 200 stopniach około 20 min aż skorupka zarumieni się i będzie chrupka. Jeśli chcesz podpiec ziemniaczki w ognisku, wcześniej zawiń je w folię aluminiową.

Smacznego!


Mój blog bierze udział w organizowanym przez producenta masła LURPAK konkursie na Kulinarny Blog Roku 2012. Konkurs składa się z 7 etapów o różnych motywach przewodnich w proponowanych daniach. Zwycięskim blogiem będzie ten, który uzyska największą liczbę głosów. Nagrody czekają nie tylko na blogerów, ale też na osoby oddające swoje głosy w konkursie - poprzez oddanie głosu macie szansę na wygranie bonu na zakupy w salonach DUKA o wysokości 50 zł. 
Jeśli lubicie zaglądać na moją stronę i podobają Wam się moje przepisy, dania, zdjęcia bardzo proszę o głosy - tym bardziej, że do konkursu dołączyłam dopiero w połowie jego trwania. Głos można oddać klikając na czerwone "głosuj" na banerze konkursu, znajdującym się na pasku po prawej stronie bloga, na samej górze. Po kliknięciu na "głosuj", należy szybciutko sprawdzić skrzynkę mailową, potwierdzić oddanie głosu i krótko umotywować swój wybór - tym samym zyskując szansę na wygranie kuponu do DUKA. Z każdego adresu IP można oddać 3 głosy - używając różnych adresów e-mail. 

Z góry dziękuję za wszystkie głosy oddane na Try My Delish Dish.
Pozdrawiam serdecznie
Bursówka


piątek, 31 sierpnia 2012

Szaszłyki wieprzowo - morelowe z salsą wiśniową

W ostatnim poście podawałam przepis na tartę z morelami, więc idąc za ciosem dziś również pojawiają się morele. Tym razem w towarzystwie polędwiczki wieprzowej. Świetny i szybki przysmak na grilla uwieńczającego koniec wakacji. Połączenie polędwiczki z morelami może się wydać nieco zaskakujące na pierwszy rzut oka, aczkolwiek moje oko od razu ten przepis przykuł - w sierpniowym numerze Zwierciadła. W Zwierciadle szaszłyki podawane są z salsą czereśniową, ze świeżych czereśni, ja zamieniłam ją na wiśniową z dżemem wiśniowym - bardziej uniwersalnie, mniej sezonowo.


Składniki potrzebne na około 10 szaszłyków:

polędwiczka wieprzowa
6-7 moreli
pęczek kolendry
1,5 papryczki chilli
1,5 czerwonej cebuli
sok z limonki
2 ząbki czosnku
oliwa
sól 
pieprz
5 łyżek dżemu wiśniowego


Sposób przygotowania: 

Marynata: Posiekaj drobno i wymieszaj 1/2 pęczka kolendry, 1 papryczkę chili, 1 czerwoną cebulę, 2 ząbki czosnku, sok z limonki, pieprz i sól do smaku. Mięso pokrój na kawałki zalej marynatą i przechowuj w torebce strunowej albo misce zawiniętej w folię do żywności w lodówce przez godzinę.

Salsa: Pokrój drobno 1/2 papryczki chili, 1/2 czerwonej cebuli, resztę kolendry, wymieszaj z 2 łyżkami oliwy, solą, pieprzem i 5 łyżkami dżemu wiśniowego.

Morele pokrój na ćwiartki i nadziewaj na patyczki do szaszłyków naprzemiennie z mięsem. Grilluj po kilka minut z każdej strony i podawaj z salsą.

Udanego grilla!









Grill 2012

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Kuchenne porządki i zupa ogórkowa

Uwielbiam mieć w kuchni idealny porządek, wypucowane szafeczki, półeczki, pięknie poukładane talerzyki i garnuszki, posegregowane przyprawy, każda w swoim własnym, opisanym słoiczku. Gdy zaczyna robić się nieład nie mogę się odnaleźć i po prostu źle się czuję ( w sumie odnosi się to do całego domu, nie tylko kuchni). Ale dziś zajęłam się kuchnią i wyszorowałam każdy zakamarek, wszystko błyszczy a ja jestem niezmiernie zadowolona i odczuwam rzec można ulgę, że wszytko jest znów idealnie na swoim miejscu, w swojej przegródce, w swoim słoiczku :) A co najłatwiej przygotować na obiad będąc zajętym - oczywiście zupę, bo w sumie robi się sama - dziś postawiłam na pyszną i prostą ogórkową :)


Składniki potrzebne na około 2 l zupy:

Kawałek mięsa, takiego na jakim zazwyczaj gotujesz zupy (ja tym razem wybrałam szponder wołowy)
pęczek włoszczyzny + pęczek pietruszki i koperku
2 duże ziemniaki
około 10 dużych kiszonych ogórków + sok 
1 kostka rosołowa 
sól
pieprz
śmietana do zupy do podania


Sposób przygotowania: Mięso włóż do garnka i zalej wodą, gotuj na dużym ogniu aż woda zacznie wrzeć (w międzyczasie zbieraj z wierzchu wydzielający się z mięsa szum, aby zupa była klarowna). Gdy woda zacznie się gotować dodaj włoszczyznę i kostkę rosołową, zmniejsz ogień, tak aby zupa leciutko bulgotała.

W tym czasie ziemniaki obierz i pokrój w drobną kosteczkę a ogórki utrzyj na średnich oczkach tarki ( 10 ogórków powinno być ok, ale musisz próbować w międzyczasie, jeśli zupa będzie za mało kwaśna możesz dodać więcej). Gdy mięso się ugotuje (po ok 40 minutach) wyjmij je z zupy. Ugotowane marchewki, korzeń pietruszki, seler również utrzyj na tarce i dodaj z powrotem do zupy, dodaj pokrojone ziemniaki i gotuj przez   kolejne 20 min aż zmiękną. Na sam koniec gdy już wszytko będzie ugotowane dodaj utarte ogórki i dolej odrobinę soku z ogórków. Dopraw solą i pieprzem i zobacz czy ogórkówka jest dostatecznie ogórkowa i kwaśna - jeśli nie dodaj trochę więcej soku albo dodatkowego ogóra. Przelej do miseczek, dodaj odrobinę śmietany, po wierzchu posyp odrobiną posiekanej natki pietruszki i koperku. Gotowe!

Smacznego! :-)







sobota, 18 sierpnia 2012

Bakłażany zapiekane z mozzarellą i ricottą w sosie pomidorowym

Wczoraj zrobiłam tę zapiekankę na obiad, a właściwie nawet dwie. W mniejszym naczynku dla siebie i w trochę większym dla mego męża, który zażyczył sobie wersję bezserową (o której też napiszę). Myślałam, że skoro same warzywka to wtrząchnę szybciutko całą brytfankę, tym bardziej, że byłam naprawdę głodna, a tu się okazało, że nie dość, że pyszne i zdrowe to jeszcze strasznie sycące. Uwielbiam bakłażany i warzywa im podobne, w różnych odsłonach, ale myślę, że nawet Ci z Was, którzy szaloną miłością bakłażana nie darzą też przekonają się do niego w tym wydaniu, bo zapiekanka ma naprawdę wyrazisty i zdecydowany smak. Jest to danie wegetariańskie, ale dla zagorzałych mięsożerców na pewno można by dopasować jakieś mięsiwo do tego dania, choćby pierś z kurczaka by się tu sprawdziła.

Zapiekana według przepisu Sophie Dahl "Apetyczna Panna Dahl", której poświęcę wkrótce osobny post, bo jest naprawdę "apetyczna" :)


Składniki potrzebne do przygotowania zapiekanki w naczyniu średniego rozmiaru:

3 średnie bakłażany
1 duża biała cebula
3 puszki pomidorów krojonych 
2 kulki mozzarelli
200 gr ricotty
200 gram parmezanu tartego
3 ząbki czosnku
ocet balsamiczny
sól
pieprz
bazylia świeża - dwa pęczki
oliwa

* jeśli preferujesz wersję bez sera - 5 - 6 dużych jaj


Sposób przygotowania:

Od bakłażanów odkrój zielone ogonki i potnij je wzdłuż w plastry grubości 1 cm. Każdy plaster natrzyj szczodrze solą z obu stron i odłóż do miski lub innego naczynia na 20 min.

W tym czasie przygotuj sos. W garnku rozgrzej trochę oliwy, wrzuć drobno posiekany czosnek i cebulę, podsmaż lekko, ale pilnuj żeby się nie przypaliły. Następnie dodaj pomidory, dopraw solą, pieprzem i octem balsamicznym (ilości wedle uznania). Gotuj na małym ogniu pod przykryciem 20 min.

Bakłażany opłucz z soli i osusz. Ułóż w dużym naczyniu żaroodpornym lub na blasze (tak aby powstała jedna warstwa, spryskaj z wierzchu oliwą i piecz w 180 stopniach przez 15 min aż się zarumienią. 

Mozzarellę pokrój w plasterki.

Naczynie przeznaczone na zapiekankę natrzyj oliwą i zacznij układać warstwy. Zacznij od bakłażanów, potem ricotta i mozarella, parmezan, listki bazylii, sos pomidorowy itd. W zależności od wielkości naczynia wyjdą 2 lub 3 warstwy. Na wierzchu posyp większą ilością parmezanu i bazylii.

Tak przygotowaną zapiekankę zapiekaj w 180 stopniach przez 20 min.

* W wersji bez serów, w ich miejsce po prostu wbijaj jajko, koniecznie wbij jedno na wierzchu zapiekanki.

Smacznego!











Warzywa psiankowate 2012